5 kwietnia 2015

Córka marnotrawna

Należy Wam się z mojej strony ogromne PRZEPRASZAM.
W wyniku problemów z laptopem, utraciłam część plików, w tym mniej więcej połowę opowiadania, które miało się tu pojawić jakiś rok temu. Szczerze mówiąc, to zapomniałam o tym blogu.
Nie wiem, czy pisanie tego od początku ma jakiś sens, nie wiem, czy ktoś byłby zainteresowany dalszą lekturą mojej "twórczości".
Pewne jest, że jeśli zaczęłabym ponownie dla Was pisać, kolejne części pojawiałyby się raz w miesiącu. Ze względu na nadmiar obowiązków nie dam rady zaglądać tu częściej. Tak naprawdę teraz wszystko w waszych rękach.
Buziaki.

21 grudnia 2013

Asertywność...

Asertywność z pewnością nie jest moją mocną stroną, gdyż rozpoczynam kolejną historię. Co z tego wyjdzie? Tego nawet najstarsi górale spod samiuśkich Tatr nie wiedzą... Początek planuję na przełom marca i kwietnia. Zapraszam do zapoznania się z bohaterami naszej historii. :) 
Pozdrawiam cieplutko!